sobota, 8 listopada 2014

Nr. 1

...listopadowa....

Czapka pierwsza do projektu....ale któraś z kolei w tym miesiącu....Jeśli zasady są ścisłe w tej zabawie, będzie mi strasznie trudno....bo ja zazwyczaj na jednej się nie skupiam i robię namiętnie po kilka i rozdaję...
Zrobiłam  dla siebie ale ... ale jak zwykle chciała Karola......na pompon już nie wystarczyło więc łączona włóczka...




włóczka Nako, w dwie nitki....
właścicielka zadowolona, czapek ma jak matka wiele, ale pewnie i inne będą...


9 komentarzy:

  1. o to taka listopadowa, coby weselej ''ludziowi'' było ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładna, cudowne, wesołe kolorki :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję, ja bardzo lubię kolorowe wełny szczególnie w czapkach... ;)

      Usuń
  3. Madziu! Dawno do Ciebie nie zaglądałam, ale tym bardziej z przyjemnością pooglądałam sobie i poczytałam o Twoich dokonaniach i jestem w szoku!!! Frywolitka wychodzi Tobie przecudnie!!! A jak śliczna czapa!!!! Pozdrawiam!!! A wzorek do czapy skąd wzięłaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, bardzo miło mi czytać wszystkie komplementy, owszem frywolitkę kocham sercem całym, wsiąkłam w nią po same uszy że tak napiszę....
      wzór na czapę podpatrzyłam z netu , miała wyjść a ' la sówka, tylko oczu już nie chciało mi się doszywać....wykorzystanie warkoczy tak zwane....

      Usuń
  4. Czapek nigdy za wiele! Ta jest śliczna i wcale się nie dziwię, że dziecku sie spodobała :) Jest wesoła i z pewnością ciepła :)
    Pozdrawiam,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  5. Rewelacyjna czapka :-) Śliczne kolory.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń