poniedziałek, 15 lutego 2021

Powrót

 do świata żywych...

Tak, tak, proszę Państwa, witam się z Państwem po bardzo długiej przerwie...przerwie techniczno, zdrowotnej.

Co robiłam jak mnie nie było...

Się leniłam

się leczyłam

się chorowałam

się znów leniłam...

a tak na poważnie to Covid skradł mi trochę czasu. Niestety drań zaatakował z nienacka, trzymał długo i pozostawił po sobie znaczny ubytek na zdrowiu. Bliscy wiedza o czym piszę, wam powiem, że lekko nie było.

Gdy już poczułam się lepiej mogłam co nieco dłubać.

 Jednak w tym poście zaległości z sprzed korony pokarzę.

dane techniczne;

Papataya Love

motek 10dkg - 360m 

100% akryl

druty 4 lub 4,5.

ja robiłam na 4,5. Wyszło mi 4 motki na ten ''warkoczany'' sweterek.

Mimo że acryl, nawet dobrze śmigał po drutach, nie haczył, nie trzeszczał. Zazwyczaj wystrzegam się czystego acrylu, jednak ten przypadł mi do gustu. Polecam dołożyć jakąś szlachetną nitkę i wyjdzie wtedy jeszcze bardziej przytulny i ciepły twór. do kupienia tu 

Amegra hurtownia ma duży zapas  kolorów. 

Z tej włóczki zrobiłam oversajzowy sweter w warkocze.



 
trudno mi było uchwycić oryginalny kolor...morski, mój ulubiony...no dobra... ja wszystkie kolory lubię...oprócz czarnego oczywiście...


 
 
tym razem robiłam klasycznie przód i tył oddzielnie..
wzór warkocz pojedynczy.

łańcuszek wyszedł  robiąc 2 ostatnie oczka na prawo 




 
kolor urzekający.
pozdrawiam Was serdecznie, mam nadzieję że tym razem zobaczymy sie niedługo...