i dziś nawet byłam z szefem na Bobrowieckiej u ortopedy...i nawet był grzeczny i nie rozniósł gabinetu...wiadomo nie ortopeda tylko szef....
...ale nie o tym...
Niedawno na spotkaniu robótkowym stuknęło nam 200 spotkanie, i z tego powodu była organizowana rozdawajka. ja też chciałam mieć swój wkład więc zrobiłam 2 małe prezenciki.
Dziś gdy wróciłam z szefem od ortopedy można powiedzieć, że w drzwiach się z listonoszem minęłam, który miał i dla mnie przesyłkę z moją wygraną....bo tym razem po raz pierwszy wygrałam....
Wygrałam śliczną poszewkę od Ani Tommasi....
cudna jest, zobaczcie sami
zaraz poszukam w plikach zdjęć prezentów które ja odesłałam do wylosowanych ...
tak dla przypomnienia to te małe prezenciki...
Kiedyś pisałam że koleżanka dała mi paczuszkę koralików precjosa z prośbą o zrobienie bransoletki...zrobiłam jej ...trzy....
tak było..
brans już u właścicielki, która jest bardzo zadowolona, a moja dygresja tutaj że precjosa równe nie są i najlepiej robić ukośnikiem
szefu
i ja w nowej koszulce od męża...
pozdrawiam serdecznie...
Cudowne prezenty uszykowałaś,cieszę się,ze jesteś zadowolona z mojego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ♥
nawet bardzo jestem )
Usuńjeden już dotarł, czekam na wiadomość o drugim...