niedziela, 14 kwietnia 2019

szydełkiem

robiona Catania Originals wygląda tak...

z reszty nitki od sweterka powstała mała serweteczka


  

z beżu i błękitu zrobiłam kosmetyczkę , na którą wyszło po niecałym  motku, oczywiście razem z frędzlami.






bawełna w 100% bosssska.
Pozdrawiam Was serdecznie.
Następny post będzie frywolny .. ;)


piątek, 12 kwietnia 2019

Catania Originals

jest tematem dzisiejszego posta.
zaczęłam tuż przed wycieczką , by w wolnej chwili wykończyć co zaczęte.
Moja ocena nitki pozytywna, daję jej 5/5.Robi sie szybko, przyjemnie, nie rozwarstwia się i nie mechaci, co jest tej atutem.Mam w planach zrobić Catanii jeszcze letnią bluzeczkę.
Amegra i Galplast mają jej co nie miara ;) wełny oczywiście ;)



Nieodzownie w moich poczynaniach pomagał mi Bolesław  

Schachenmayr Catania Originals.
skład 100% cotton.
dł.w 50 gr. motku 125m.
Duża gama kolorystyczna, pozwala na wyczarowanie ciekawych i oryginalnych dziergadeł.
Ja zrobiłam kardigran, inspirowany zdjęciami ze strony tejże firmy.. tu
 
Nitka średniej grubości, idealna na wszelkie robótki szydełkowo - drutowe.








środa, 10 kwietnia 2019

kołowiec

poczyniłam dla Ewy..



Wełna Papatya  angora.
skład 20% wełna, 80% acryl.
długość nitki w motku 550m .na kołowca potrzeba ok 2 i pół motka
Oczywiście można ją nabyć tu i Amegra.
lubię robic z tej nitki, nie dość że w przystępnej cenie, wydajna i efektowna.Po praniu robótka też dobrze się zachowuje.
Teraz pokażę Wam kilka foto , no dobrze krótką relację z roboty..

Absencja na blogu była spowodowana wyjazdem relaksacyjnym...
 


w ciekawych okolicznościach przyrody robiłam...

coby zapomnieć o boleniu też robiłam...


i powstał on..

Można go nosić tak...


 i tak..



można załozyc do góry nogami i też będzie ok...


właścicielka pochwaliła się wszystkim na egzaminie wewnętrzym ze specjalizacji.. w achach i ochach pojechała z owym kołowcem do domu...
a ja..
dłubię inne coś...ćpam przeciw bólanty i próbuję wracać do szarej rzeczywistości.
Pozdrawiam Was serdecznie.