a chodzi o ....
obie są dla koleżanki..tzn jedna dla niej, ale ma do wyboru ...
zobaczymy którą wybierze...?
w kolorze czerwonym popełniłam swoje pierwsze bransoletki frywolitkowe.Uczyłam się skrzętnie wrabiania koralików ...stwierdzam że trudne to nie jest.,,ale trzeba uważać bo w jednym łuczku robiłam pikotki koralikowe..a w następnym koralik był na nitce wiodącej.
Muszę się jeszcze wiele nauczyć, ale ta nauka jest przyjemna i jakieś efekty już widzę.
z drutowego poletka...
kamizelka dla Franka....
z Baśki...
wariacja na temat skarpety....
.....
pozdrawiam...
bransoletki bransoletkami, ale synuś przeuroczy!!!!! Oczywiście uroku dodaje mu kamizeleczka!!! Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńBaśka na Franku wygląda kapitalnie, aż się chce uszczypnąć za te słodkie pucki, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńi wycałować....wyściskać...też... dzieki wielkie...
OdpowiedzUsuńJakie ma cudne rude włoski i rzęsy!!! Normalnie do zaściskania- uwielbiam rudasków:) A jeszcze jak ma piegi to ideał normalnie- jest prześliczny i przeuroczy!
OdpowiedzUsuńpiegów jeszcze niet, ale wszystko na dobrej drodze...bo jak ma po matce i włosy i rzęsy , to i piegi nabędzie... dzięki....
OdpowiedzUsuń