piątek, 23 września 2022

Już zapomniałam

 jak się wstawia posty...😙, to wszystko z tej absencji na blogu. 

Gdy boli cię ucho, i głowa i spać nie możesz, to chcesz zająć się czymś co przyniesie ulgę i zapomnienie.

Postanawiasz sięgnąć do archiwum zdjęć w telefonie i pokazać światu co robiłaś przez te miesiące w których to nic nie publikowałaś na swoim blogu.

Miękki sweterek z Bostonu od Schachernmeayr.







Następnie na warsztat poszedł len. Absolutnie rewelacyjny na letnie bluzki. 


i mój ulubiony kolor oczywiście. 





Te dwa sweterki robiłam dla Kingi z #dodziergania


Moja pacjentka zapragnęła mieć miękki puszysty i ciepły urobek z rękawami 3/4. Kid silk okazał się strzałem w dziesiątkę. Zrobiłam z podwójnej nitki. 
Dorota zachwycona, ja też. Bo jak się nie cieszyć z radości wypisanej na twarzy kobiety doświadczonej przez chorobę, zmagającej się z bólem, frustracją, oporem. 
Uczono mnie kiedyś w studium medycznym, że nie powinno się wchodzić w bliskie relacje z pacjentami. Jednak pracując na onko, nie da się. Często taktujemy swoich pacjentów, którzy wracają na kolejne cykle chemii, jak rodzinę. (bynajmniej ja tak mam) 
Pracowałam na wielu oddziałach, jednak ten obecny powinien być moim ''do emerytalnym", że tak napiszę. Zobaczymy co życie nam przyniesie, bo ono weryfikuje wszystko. 





 
z reszty wełny zrobiłam komin.

Postaram się tym razem nie nawalić i sukcesywnie dokumentować swoje zaległe prace. Gdybym miała wstawić 90 zdjęć swoich prac w jednym poście, myślę że niejedna z Was maiła by dosyć już po 10 zdjęciach. Po 3 prace to i tak sporo.


na koniec zostawiam kolor lata..
Pozdrawiam Was serdecznie.


3 komentarze:

  1. Nareszczie! Ty nawet nie wiesz, jak się stęskniłem za Tobą i tu, i na żywo ;*
    Uściski, Kochana! ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och.. chociaż jeden człowiek, wierny Leon. Myślałam że już w zapomnienie poszłam i ja i mój blog.Moze uda mi się w środę na spotkanie dotrzeć.

      Usuń
    2. Mnie się ostatnio nie udaje, przesilenie jesienne, jak mogę to uprawiam leżing ;-)
      Ale zapraszam do mnie, jakby co!

      Usuń