środa, 15 lutego 2017

Nako Vals

dziś w roli głównej.....
2 lata temu zakupiłam w korzystnej cenie 4 motki tej wełny. Musiały swoje odleżeć. U mnie jak najbardziej niektóre rzeczy muszą nabrać mocy urzędowej ;)
nadszedł ten czas , pomysł też kiełkował i poooooszło.....
Co prawda szło trochę wolno, bo robiłam tylko z doskoku, ale jest.
Niedawno z Kasią rozmawiałam o przejściach kolorów w robótce. Rzeczywiście na rękawach jest to łagodny motyw, na dużej powierzchni tworzy hardkor, no cóż.
Sweterek jest bez zapięcia, przody starałam się zrobić trochę dłuższe. Rzędami skróconymi rzeźbiłam gdzie nie gdzie poły....
Pejzaż w tle.....mamy ranczo czyli wieś kochani wieś...

4/2017 sweter


robiony od góry, tył wzorzysty, rękawy zszywane z powodu wielkiej niechęci robienia na okrągło.
ot i cała filozofia.
najprostrzy na świecie ;)







pozdrawiam was serdecznie.
Idę na zebranie odnośnie nowego...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz