poniedziałek, 14 lipca 2014

uczenie...

1 lipca wyjechałam do rodziców coby naumieć się na nadchodzący egzamin, owszem kartki wydrukowane, noszone wszędzie, nawet czytane kilkakrotnie były..
ale co z tego, jakoś mało tej wiedzy mi się przyswoiło...a tu w sobotę godzina zet wybije...
Jednak tuż przed wyjazdem kończyłam zamówione brans...






toto na szyję zrobiłam z pozostałych koralików z węża, dla siostry jest....




wszystkie razem...




z Corrinowych kolczyków....następne są...
teraz trochę odpuściłam....bo czas na naukę nastał...
pozdrawiam...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz