piątek, 21 marca 2014

Wszystko...

co zrobię ostatnio, obiecałam sobie wrzucać jak najszybciej na bloga...(o dłubankach swoich mówię... ;) )...
i tak wyszły spode rączek moich bolących ( bo chyba jakaś zmiana w aurze nam się szykuje, bo bolą jak nie wiem co...)


na 12 koralików Toho 11, 3a, 3b, 3a, 3b

a że na nitce zostało jeszcze sporo to uplotłam też z tej samej sekwencji, tylko że na 7 koralików..
i wyszła taka..





bardzo mi się podoba zestaw kolorów...


wczoraj dopiero usztywniałam po zrobieniu zdjęć, więc te wiotkie jeszcze...




wezmę dziś na uczelnię, może się uda sprzedać...
będzie na następne koraliki...
co do koralików, to kiedyś obiecałam sobie, że kupię nowe jak wyrobie zapasy...gdzie tam...moje postanowienia wzięły w łeb ( jak alkoholik obiecujący że to ostatni raz ) byłam  w empiku...i oczywiście że wyszłam z 4 pudełeczkami knorków...a co przydadzą się prawda ;)...
i dziś kończę ten krótki pościk, bo nauka mnie czeka, jutro egzamin a ja nic nie umiem...liczę na łut szczęścia...no ale jeszcze cała nocka przede mną, to coś do tego pustego łebka wejdzie.
na koniec kocinę wrzucę bo marzło kocię strasznie bo kaloryfery poprzykręcałam i wchodzi wszędzie tam gdzie ciepełko być może...




pozdrawiam serdecznie...


3 komentarze:

  1. zestaw kolorów w bransikach mi tez się bardzo podoba:) a Kocinka rozkoszna - golasek to marznie - moja kudłata i też pakuje się w kocyk przy kazdej okazji.
    Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. fajnie ci wyszły te branzoletki , kocurek zabawnie wygląda z dzidzią pod kocykiem :) pozdrawiam serdecznie !!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. cienka brans ma już nową właścicielkę, grubsza chyba za tydzień w nowym miejscu będzie, a ja muszę podgonić nowe zamówienia i stare serwety....bo rzuciłam wszystko w kąt na poczet frywolitek....
    a kocina całym rokiem jęczy i jęczy...no może latem troszkę mniej....
    pozdrawiam kobietki ;)

    OdpowiedzUsuń