niedziela, 2 marca 2014

drugi post dzisiaj....

Hurtem, bo zaległości mam i nie tylko na blogu, ale i w robótkach....
Karolinka dziś wróciła od babci z ferii zimowych i czym prędzej przymierzyła kamizelkę, którą dopiero co skończyłam. To dopiero co, było w czwartek chyba...bo już dokładnie nie pamiętam...taka pomroczność mnie jasna dopada.
,,,jeszcze są nitki, jeszcze guzików brak...a i tak się podoba.
I córka moja jako modelka...





z sukienki, którą robiłam kiedyś teściowej został się motek akrylu, nawet miły w dotyku..
i powstało toto od góry



i to dziś tyle...



1 komentarz:

  1. Kamizeleczka super i córcia to już jak zawodowa modelka!!! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń